Czy aseksualizm i niechęć do seksu to to samo? Należy wyjaśnić,
że są to dwa zupełnie odmienne zjawiska. Aseksualność to trwałe nieodczuwanie
popędu seksualnego względem innych osób. Takie zjawisko współcześnie zaczyna być uważane za jedną z orientacji
seksualnych lub za zupełny brak orientacji.
Natomiast niechęć do seksu to
czasowy brak lub utrata potrzeb seksualnych, zwane także
hipolibidemią.

Czym więc w opozycji do aseksualności jest niechęć do seksu? To
zjawisko, które polega na obniżeniu potrzeb seksualnych, zwane jest
także zobojętnieniem seksualnym czy oziębłością seksualną.
Skutkuje brakiem lub osłabieniem myśli erotycznych i chęci
współżycia z partnerem oraz masturbacji. Osoby u których wstąpiła
niechęć do seksu wykazują niższy poziom aktywności seksualnej w
porównaniu z tym z przeszłości. U kobiet za przyczyny uważa się
najczęściej obniżone libido, suchość pochwy, kompleksy,
zaburzony obraz własnego ciała, lęki. Natomiast u mężczyzn
problemy z erekcją, potencją oraz podobnie jak u pań, kompleksy.
W odróżnieniu od aseksualności, niechęć do seksu można
wyeliminować z życia seksualnego. Bardzo często pomocna bywa
wizyta u psychologa lub seksuologa, który pomoże zdiagnozować
przyczyny. Pokieruje i podpowie, co należy zrobić, aby znów
osiągać radość z życia erotycznego. Możliwe, że konieczna
będzie wizyta u ginekologa lub urologa. Jednak jeśli chcemy wyjść
z problemu i osiągnąć zamierzone efekty, wystarczy zdecydować się
na walkę z problemem pod okiem specjalistów.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń